Blog

Koń stworzony ku bieganiu, jak ptak ku lataniu. A co gdy koń uciekł i wyrządził szkodę?

Jako „koniarz” zapewne wielokrotnie słyszałeś, że komuś uciekł koń. A czy wiesz co może się stać, gdy np. koń ucieknie na pole dokonując tym samym szkody w uprawach rolnika?

Przede wszystkim odpowiedzialność za wyrządzenie szkody przez konia, który zbłąkał się lub uciekł ponosić będzie jego właściciel lub osoba, której właściciel powierzył pieczę. Przy czym chodzi tu o trwałe sprawowanie nadzoru, utrzymania i bezpośredniego posługiwania się koniem, bez względu na to czy będzie to miało charakter odpłatny czy też polegało na samej satysfakcji z zajmowania się nim.

Należy tu zaznaczyć, że ucieczka ta ma być spowodowana wyłącznie w wyniku końskiego instynktu, a nie ludzkiego działania.

Jednak to na poszkodowanym rolniku będzie spoczywała konieczność wykazania, że poniósł szkodę przez konia, a ponadto że to w wyniku niedopełnienia obowiązków w nadzorze koń ten zbłąkał się lub uciekł. Co to oznacza? Że będą także uwzględniane okoliczności związane z samym koniem, z miejscem zdarzenia, a także osobami sprawującymi nad nim nadzór, od których wymaga się dochowania należytej staranności w chowaniu zwierzęcia i nadzorze nad nim.

A co jeśli ów rolnik złapie owego konia i nie będzie chciał go wydać?

Ma do tego prawo. Polega to na zastosowaniu tzw. samopomocy, czyli nasz rolnik może zająć konia w celu zabezpieczenia swojego roszczenia o naprawienie szkody przez niego wyrządzonej. Co niezwykle istotne, owa szkoda dotyczy wyłącznie szkody związanej z gruntem ziemi oraz, np. roślinności, upraw czy nawet obiektów na nim się znajdujących, np. szklarnia. Ów rolnik ma zatem ustawowe prawo zastawu dla zabezpieczenia odszkodowania oraz kosztów żywienia i utrzymania zwierzęcia. Stan ten może zaistnieć jedynie w przypadku, gdy można przypisać odpowiedzialność za ucieczkę konia osobie się nim zajmującej. Jeśli zatem okaże się, że nikt nie jest winny ucieczce konia, musi on zostać wydany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.